Bajkowa muzyka” w Filharmonii Lubelskiej

W poniedziałek 30 maja Uczestnicy oddz. nr 1 uczestniczyli w Dniu Dziecka w Filharmonii. Wysłuchaliśmy koncertu „Bajkowa muzyka”. Katarzyna Łaska i Łukasz Talik przy akompaniamencie gitarowym Jana Malechy zaśpiewali piosenki z bajek m.in. „Mam tę moc”, „Pół kroku stąd”, „Chcę uwierzyć snom”, „Nie bój się chcieć”, „Milion gwiazd”, „Ty druha we mnie masz”. Wszystkim koncert bardzo się podobał.

Muzyczne wspomnienia...

...z czasów dzieciństwa.

Cała sala filharmonii…

…bawiła się znakomicie.

Może 6

I tak oto, takoto, takoto, Nasz pociąg ekspresowopośpiesznoosobowy „Pomorzanin” relacji Lublin-Ustka-Lublin powoli nagrzewa się w nadmorskim słońcu i wietrze do powrotu.

Na krótkim filmie poniżej tradycyjne wyścigi ziarenek piasku z Ustki do Ustki, czyli z Plaży Zachodniej, przez Targ Rybny, Latarnię Morską, Syrenkę, Ławeczkę Ireny Kwiatkowskiej do Plaży Wschodniej.

Wiejemy

Może morze może 5

Pomimo upływu czasu i przestrzeni Uczestnicy Oddziału nr 2 spacerują nadal. Nadal w Ustce. Nadal w jej okolicach. Czasem troszeczkę pomiędzy drzewami. Czasem troszeczkę nad morzem.

Jesteśmy.

My troszeczkę pomiędzy drzewami

Napotkany przypadkowo czarno-biały mieszkaniec Ustki

Gałąź z widokiem na morze, które przechyla się na lewy bok

To My z niebieską deską w drugim tygodniu pobytu w Ustce

 

Może morze może 4

Tym razem Uczestnicy Oddziału Drugiego w wersji przyrodniczej. W wersji  przyrody. Przestrzeń morza, lasu i My. Trochę uczymy się tu inaczej oddychać. Spokojniej.

Bardziej.

 

Dzisiaj zdjęcia bez słów.

 

 

 

 

 

 

 

 

Może morze może 3

raz dwa trzy - Witkacy patrzy

czasem mniej znaczy więcej - Witkacy szkicuje

Tym razem Uczestnicy Oddziału nr 2 w wersji zamiejscowo zamiejscowej czyli na turnusie rehabilitacyjnym w Ustce podczas wycieczki do Słupska. Tym razem duży ładunek sztuki w formie największej w Polsce ekspozycji prac Stanisława Ignacego Witkiewicza, Ławeczce Jerzego Waldorffa i psa oraz Słupska. Zwiedzamy, zwiedzamy.

Jerzy Waldorff i Puzon w formie ławeczki

3S - Słupia pod mostem ze słupkami w Słupsku

Może morze może 2

Usta w Syrenie / Syrena w Ustce

Tym razem trasa widokowo – terenowa. Uczestnicy Oddziału nr 2 codziennie i dzielnie przemierzają wzdłuż i wszerz Ustkę i jej okolice. Pomiędzy bunkrami, syreną, przystanią a Ireną Kwiatkowską. Słońce jest i nastrój.

 

Dobrze.

Filia Klubu Samopomocy "Przystań" w Ustce

Wzrok nasz śmiało zmierza do wnętrza dalmierza - zwiedzamy Bunkry Blüchera

Irena Kwiatkowska na Ławeczce Ireny Kwiatkowskiej w Ustce

 

Może morze może

My na peronie numer 4 w Lublinie - z uśmiechami jak słońce

W umiarkowanie wczesnych godzinach porannych 16 maja rozpoczęła się podróż Uczestników Oddziału nr 2 Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika”. Podróż z L do U. Przez W. i przez S. Po udanej przesiadce z wagonu bezprzedziałowego na taki z przedziałami trochę już spokojniejsi przesuwaliśmy się w kierunku północno-zachodnim. Potem jeszcze przesiadka. W Słupsku. Do Ustki. Z pociągu do autobusu. I już. I już morze.

Kolumna spacerowa naszych Uczestników

Jego widok u większości z nas szybko doprowadził do efektywnego zapomnienia o trudach podróży.

Pierwszy, turnusowy zachód słońca w Ustce

Ruchomy pomost zmierza w Naszą stronę by połączyć brzegi Ustki

Ślady na piasku, piasek i horyzont

Pan Tomasz (w czarnej czapce z daszkiem) nadzorujący (pod czujnym okiem Pani Agnieszki) odbicie statku ̶p̶r̶z̶e̶z̶ ̶p̶i̶r̶a̶t̶ó̶w̶  od brzegu

A więc chłoniemy jod, spacerujemy, pływamy (metodą rejsu i basenu), chcący i niechcący moczymy stopy w soli z wodą. Cieszymy się.

Tim Stella Dalton Polaris

Klub Samopomocy "Galeria" w "Pinakotece" Tima Daltona w Centrum Spotkania Kultur

Klub Samopomocy „Galeria” wraz ze swoimi Uczestnikami wyruszył na Północ. Zaraz po południu. Na przeciwko parku. Niedaleko od przystanku „Ogród Saski 01”.

Centrum Spotkania Kultur prowadzi nas tym razem przez Czas i Przestrzeń. Właśnie pomiędzy takimi współrzędnymi została rozpięta/narysowana/sfilmowana/sfotografowana wystawa „Pinakoteka” Tima Daltona, którego teatrolubni mieszkańcy Lublina powinni kojarzyć z działań związanych z norweskim teatrem ulicznym Stella Polaris.

Pomiędzy mitologiami a poezją

Pomiędzy nadzieją a naturą

Pomiędzy „jeszcze nie wiem” a „już nie pamiętam”

Pomiędzy ciałem a wulkanem

To taka wystawa która poprzez swoją wielowątkowość, już od pierwszej prezentowanej pracy, zaprasza do indywidualnego zwiedzania; odnajdywania się i gubienia.

Wtedy każdy z nas (czasem nieśmiało się rozglądając) dostrzega nagle w tych pracach fragmenty ze swojej własnej wyobraźni utrwalone na różnych podobraziach; kolor trawnika przed blokiem z czasów dzieciństwa, odpryskującą farbę na ścianie kiosku Ruchu, korę z powalonych przez burzę drzew, oko psa patrzące na nas pod słońce czy niebo odbijające się w morzu.

Bardzo.

Dziękujemy.

Tim Dalton "Hades" - Centrum Spotkania Kultur

Morze, tygrysy, drzewa i Jeszcze

Obraz Jacka Wojciechowskiego prezentowany na wystawie w CSK

Czasem lub czasami trzeba zejść poniżej poziomu ziemi żeby doświadczyć otwartej przestrzeni.

Tak było właśnie i tym razem. W Centrum Spotkania Kultur na poziomie -1 weszliśmy z Uczestnikami Klubu Samopomocy „Galeria” w przestrzeń retrospektywnej wystawy malarstwa Jacka Wojciechowskiego.

Autor w wielu pracach zastosował rozwiązania znane nam z ikon i komiksów. W centrum obrazu umieszcza główny motyw o dużych rozmiarach. Natomiast dookoła niego, w geometrycznie wydzielonych przestrzeniach pojawiają się elementy związane z tematyką głównego motywu/obrazu.

Dużo rysunku w obrazach; autor cytuje elementy/dokumenty/przedmioty/ postaci ze swojego otoczenia. Trochę mamy wrażenie zaglądania do jego prywatnych szuflad.

Jednak stopniowo szuflady otwierają się coraz głębiej. Świat staje się raz bardziej fantastyczny, łącznie z rozbudowanymi tytułami a już za chwilę powraca mocno do rzeczywistości. Takiej nawet cielesnej. Takiej nawet nagiej.

Punktem największego oddechu i doświadczenia już wspominanej przestrzeni są tu trzy duże obrazy,  które wyprowadzają nas/widzów z tych wszystkich labiryntów autora.

Obraz Jacka Wojciechowskiego prezentowany na wystawie w CSK

Stajemy przed tygrysami.

Stajemy pod drzewami.

Stoimy w morzu.

Obraz Jacka Wojciechowskiego prezentowany na wystawie w CSK

Dogoterapia z Blu

Terapia w towarzystwie zwierzęcia takiego, jak pies, jest korzystnym sposobem wspierania dobrostanu psychicznego osób z demencją. Kontakt z psem poprawia nastrój chorego, zapewnia mu wsparcie emocjonalne i przyczynia się do lepszego kontaktu z ludźmi. Dzięki uprzejmości Pani Agaty Frankowskiej Prezes Fundacji Karuzela Aktywności 11 maja o godz.10.30 w Oddziale nr 3 Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika” odbędbyła się dogoterapia. Główną bohaterką wydarzenia była oczywiście Blu suczka rasy Bedlington terier.

Na zdjęciu uśmiechnięty Pan Jerzy Blu też sprawia wrażenie uśmiechniętej i zadowolonej.

Pani Krystyna zachwycona sztukami jakie wykonała Blu postanowiła ją uściskać. Jak widać na zdjęciu Blu nie ma nic przeciwko wręcz przeciwnie.

Pani Anna rozwiązuje zagadki przygotowane przez Panią Agatę. Blu przygląda się i oczekuje na nowe komendy.

Pani Józefa siedząc na wózku inwalidzkim miała problem żeby pogłaskać Blu ale i na to znalazło się rozwiązanie.

Pani Irena kocha zwierzęta czyżby Blu chciała wskoczyć na kolana?
Skip to content