I żartem i serio

Obraz malowany farbami przedstawiający uproszczone i kolorowe kształty postaci ludzi zwierząt umieszczonych w zielonym pejzażu z czerwonym horyzontem

Jeden z obrazów prezentowanych na wystawie

Tym razem uczestnicy Klubu Samopomocy „Galeria” w Galerii Art Brut funkcjonującej w Centrum Kultury w Lublinie.

Otoczeni obrazami Jana Jagody.
To autor, który aktywność twórczą traktuje jako najlepszą pomoc dla swoich ograniczeń.
Pan Jan szeroko otworzył nam swój „dziki ogród”; zbudowany przy pomocy geometrycznych form i licznych kolorystycznych kontrastów, które w zależności od tematu stają się zwierzętami, ludźmi, kwiatami czy czerwoną linią horyzontu.
To „Jagodowy ogród” pachnący i smakujący za każdym razem inaczej. Raz będący otwartym, przystępnym pejzażem, który za chwilę zamienia się w indywidualny labirynt, w którym poruszamy się po plamach kolorów i kształtach odczytywanych za pomocą kluczy i formatów zgromadzonych w naszych pamięciach.

Polecamy.

Obraz malowany farbami przedstawiający uproszczoną ludzką postać w koronie obejmującą wyciągniętymi rękami liczne opakowania leków

Obraz autorstwa Jana Jagody

Wycieczka do Chełma

Korzystając z pięknej, wrześniowej pogody uczestnicy Oddziału nr 2 i Klubu Samopomocy „Przystań”, odwiedzili jedno z najstarszych miast w Polsce – Chełm.

Zwiedziliśmy Kościół Rozesłania św. Apostołów –późnobarokowy obiekt autorstwa architekta Pawła Fontany, wybudowany w latach 1753–1763.


Wnętrze barokowego kościoła z widocznym ołtarzem i prezbiterium oraz rozjaśnionymi światłem słonecznym oknami

Wnętrze kościoła p.w. Rozesłania św. Apostołów w Chełmie

Postawiony na miejscu drewnianego kościoła ufundowanego przez króla Władysława Jagiełłę na pamiątkę zwycięstwa pod Grunwaldem. W bitwie tej brała udział 16 chorągiew Ziemi Chełmskiej, walcząca pod znakiem białego niedźwiedzia na czerwonym tle i miała ona znaczący wkład w bitwie. Zresztą do dnia dzisiejszego w herbie Chełma jest biały niedźwiedź.

Herb Chełma

 

Herb miasta Chełm

Później zwiedziliśmy podziemia kredowe – jedyny w Europie system tuneli kredowych, które powstały już w XIII wieku. Przeszliśmy tunelami 2 km i w jednej z komór spotkaliśmy Ducha Bielucha. Ciekawostką jest stała temperatura w podziemiach: 9 stopni Celsjusza, niezależnie od pory roku. Dla nas była to chwila wytchnienia od 30 stopniowego upału na zewnątrz.

 

Ciemny kredowy korytarz oświetlony światłem umieszczonego nisko reflektora

Fragment korytarza podziemi kredowych w Chełmie

Na rynku, w pobliżu rekonstrukcji starej studni, odpoczywaliśmy w cieniu drzewa i delektowaliśmy się lodami i kawą.

Duży wybrukowany plac otoczony piętrowymi domami ze znajdującą się na nim drewanianą studnią i rzeźbą niedźwiedzia naturalnych rozmiarów

Rynek w Chełmie

A co bardziej wytrwali udali się na Górkę Chełmską i zwiedzili Bazylikę Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Dla pozostałych uczestników wycieczki – ten punkt programu zrealizujemy następnym razem.

A więc Chełmie – do zobaczenia!

Lampo i Luna

Plakat filmu O psie który jeździł koleją 2

Plakat do filmu

W ramach łagodnego przejścia z trybu wakacyjnego na tryb aktywny Uczestnicy Oddziału numer 2 wybrali się w filmową podróż koleją. Tym razem w towarzystwie dwóch białych psów.
Film „O psie, który jeździł koleją 2” to reprezentant gatunku familijnego. Czyli raczej spokojnie, raczej przyjemnie i zdecydowanie z uśmiechem. Właśnie z takim wyrazem twarzy wychodzili z kina też nasi Uczestnicy – co oznacza, że seans spełnił swoje zadanie.


I pamiętajcie – kiedy czeka was długa noc to przygotujcie sobie kanapki z żółtym serem.

Wizyta w Galerii Malarstwa Cerkiewnego

Graficzny schemat całego ikonostasu wraz z opisem eksponowany na czarnej ściany

Ikonostas

Uczestnicy Klubów Samopomocy obejrzeli niezwykłą ekspozycję zabytków cerkiewnych będącą wystawą stałą Muzeum Narodowego w Lublinie na Zamku Lubelskim. Zaprezentowane dzieła pochodzą z obiektów sakralnych obrządku wschodniego, które znajdowały się niegdyś w naszym regionie będącym od wieków miejscem krzyżowania się kultury łacińskiej z tradycją chrześcijaństwa wschodniego. Zabytkowe eksponaty, przede wszystkim ikony, są materialnymi świadkami niespokojnych losów burzonych, niszczonych i opuszczonych cerkwi, z których większość dziś już nie istnieje. Dla wiernych obrządku wschodniego bardzo ważne znaczenie mają ikony, umieszczane w określonym porządku w szczególnym miejscu cerkwi zwanym ikonostasem. Ikony nie są traktowane jedynie jak obrazy o treści religijnej lecz określane są jako „okno na Boga” i stanowią szczególną formę kontaktu ze Stwórcą. Na wystawie podziwialiśmy najważniejsze w każdej cerkwi ikony Chrystusa Pantokratora – Władcy Wszechświata a także liczne ikony chrystologiczne, maryjne, przedstawiające wizerunki świętych oraz najważniejsze święta roku liturgicznego i wydarzenia biblijne. Bardzo ciekawie przygotowana wystawa, eksponująca w zaciemnionych wnętrzach niezwykle barwne ikony pobudzała do refleksji, wprowadzała w tajemniczy świat sacrum a towarzyszący zwiedzaniu cichy śpiew cerkiewny tworzył niezwykłą, podniosłą atmosferę.

Kolorowa ikona przedstawiająca Chrystusa Pantokratora eksponowana na czarnym tle

Ikona Chrystusa Pantokratora

Carskie Wrota z z cerkiewnego ikonostasu eksponowane na czarnym tle

Carskie Wrota

Namalowane na desce oprawionej w prostą ramkę przedstawienie Świętego Mikołaja

Ikona Świętego Mikołaja

Z wizytą w Centrum Historii Sportu w Lublinie

Uczestnicy Oddziału nr 2 oraz Klubu Samopomocy „Przystań” odwiedzili niezwykłe miejsce przybliżające tematykę dyscyplin sportu i sylwetek sportowców, którzy na zawsze wpisali się w historię sportu i naszego miasta.

Pięć dużych fotografii z zawodnikami siatkarskimi ustawionych na drewnianych sztalugach a w tle czarno-białe sylwetki sportowców związanych z Lubelszczyzną naklejone na białej ścianie

Sylwetki lubelskich olimpijczyków

Centrum Historii Sportu w Lublinie znajduje się w bardzo ważnym dla sportu miejscu jakim jest Hala Globus im. Tomasza Wojtowicza, zmarłego w 2022 roku lublinianina, najwybitniejszego polskiego siatkarza i jednego z najlepszych na świecie, zdobywcę wielu tytułów a przede wszystkim złotego medalu olimpijskiego dla Polski w 1976 roku w Montrealu. Ten wyjątkowy człowiek i honorowy obywatel miasta Lublin był wielkim propagatorem rozwoju lubelskiej siatkówki i inspiracją dla młodszych zawodników. CHS to przestrzeń wypełniona licznymi pamiątkami związanymi z różnymi dyscyplinami sportu tj.: boks, piłka nożna, koszykówka, piłka ręczna, żużel, kolarstwo, piłka siatkowa. Ekspozycję tworzą fotografie, stroje, sprzęty, proporczyki, dyplomy a przede wszystkim wywalczone trofea – medale i puchary lubelskich sportowców i drużyn.

Umieszczone w szklanej gablocie szalik kibica dwie piłki oraz liczne trofea związane z drużyną piłki ręcznej Montex LublinDuża ilość pucharów manekin w koszulce zawodnika oraz zdjęcia w ramach związane z drużyną piłki ręcznej Montex Lublin

Gablota i ekspozycja przedstawiająca trofea najbardziej utytułowanej lubelskiej drużyny –piłkarek ręcznych

Manekin mężczyzny z namalowanym na nim kombinezonie żużlowca oraz duży srebrny puchar ustawiony na okrągłym blacie umieszczonym na niebieskiej metalowej beczce

Ekspozycja prezentująca sylwetkę i osiągnięcia lubelskiego żużlowca – Marka Kępy

Odwiedzając to bardzo ciekawe miejsce mieliśmy wyjątkową okazję obejrzeć okolicznościową wystawę fotograficzną „Złoty Sezon Bogdanki LUK Lublin” ukazującą szczególne chwile gdy nasza drużyna walczyła o cenne trofea i ostatecznie zdobyła aż dwa puchary a my mieliśmy zaszczyt kibicowania naszym sportowcom na drodze do tych sukcesów. 

Cztery medale umieszczone w szklanej gablocie zdobyte przez drużynę siatkarską Bogdanka LUK LublinKilka piłek siatkowych manekin w żółtej koszulce drużynowej duży puchar oraz tablica papierowa z przekładanymi punktami

Medale i puchary wywalczone przez siatkarzy Bogdanki LUK Lublin w „Złotym Sezonie 2025” - zdobycie Pucharu Challenge oraz tytuły Mistrza Polski

Dzień Muzyki z Mozaikowym Bandem – muzyka, integracja i prawdziwe emocje!

16 lipca w naszym Oddziale numer 1 odbyło się wyjątkowe wydarzenie integracyjne pod hasłem „Dzień Muzyki z Mozaikowym Bandem”, które połączyło muzykę, wspólną zabawę i serdeczne relacje.
Gościliśmy zaprzyjaźnioną placówkę – Warsztat Terapii Zajęciowej w Kocku, którego delegacji przewodniczyła Pani Monika Mioduchowska, kierownik WTZ w Kocku. Obecność Uczestników tej placówki była dla nas ogromną radością – dziękujemy za wspólny czas, otwartość i zaangażowanie!
Swoją obecnością zaszczycili nas również: Pani Anna Augustyniak – Zastępca Prezydenta Miasta Lublin
ds. Społecznych, Pani Iwona Maj-Borowicz – Zastępca Dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie ds. Wsparcia Społecznego.
Głównym punktem programu był energetyczny koncert „Mozaikowego Bandu”, który tworzą terapeuci naszego ośrodka. Zespół porwał wszystkich do wspólnej zabawy, prezentując covery filmowych tematów Jerzego Dudusia Matuszkiewicza oraz największych polskich przebojów.
Były tańce, śpiewy, śmiech i spontaniczna radość – prawdziwa integracja w rytmie muzyki!
Spotkanie zakończył słodki poczęstunek i rozmowy przy kawie, które jeszcze bardziej zbliżyły nas
do siebie. Atmosfera była pełna wzruszeń, ciepła i serdeczności – dokładnie taka, jaka powinna towarzyszyć spotkaniom między zaprzyjaźnionymi placówkami.
Dziękujemy wszystkim Uczestnikom, gościom i osobom zaangażowanym w przygotowanie tego dnia. Cieszymy się, że mogliśmy wspólnie tworzyć coś tak pięknego!

Grupa dorosłych siedząca na czerwonych krzesłach ustawionych na trawie pod pawilonem ogrodowym

Nasi wspaniali Goście

Grupa dorosłych osób tańcząca na trawie na tle białych pawilonów ogrodowych

Razem można więcej

Grupa dorosłych osób stojąca na trawie na tle jasnozielonego budynku oraz białego pawilonu ogrodowego

Wspólne zabawy z gośćmi

Grupa dorosłych osób trzymających się za ręce i tańczących na trawie na tle białych pawilonów ogrodowych

Tańcom nie było końca

Czytaj dalej

XXXIX Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne im. Ignacego Wachowiaka

Pomimo deszczowej pogody Uczestnicy Klubu Samopomocy „Przystań” wybrali się do Muszli Koncertowej Ogrodu Saskiego aby obejrzeć Koncert Galowy inaugurujący tegoroczną edycję bardzo ważnej dla naszego miasta imprezy.

Na pierwszym planie duża grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle scena ze stojącymi tancerzami w strojach ludowych trzymającymi tabliczki z nazwami krajów

Uroczyste rozpoczęcie Koncertu Galowego

W strugach deszczu i pod parasolami obejrzeliśmy występy wszystkich zaproszonych zespołów folklorystycznych, które przybyły do Lublina i pomimo niepogody zaprezentowały swoje wyjątkowe umiejętności. To reprezentanci  Grecji, Gruzji, Ukrainy, Słowacji, Tajwanu, USA i Macedonii Północnej a gospodarzem wydarzenia był jak zawsze Zespół Pieśni i Tańca „Lublin” im. Wandy Kaniorowej.

Na pierwszym planie duża grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle tańczące na scenie pary w strojach ludowych Na pierwszym planie grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle tańczące na scenie kobiety w czerwonych strojach trzymające pasy materiałuNa pierwszym planie grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle na scenie w układzie tanecznym grupa czterech mężczyzn stojąca na ramionach pięciu innych mężczyznNa pierwszym planie grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle na scenie tańczące pary w strojach ludowychNa pierwszym planie grupa osób z otwartymi parasolkami a w tle na scenie tańczące pary w gruzińskich strojach ludowych

Występy zespołów folklorystycznych

Wspaniałe, bardzo różnorodne występy nacechowane kulturą i tradycją poszczególnych narodów rozpoczęły pięciodniowe święto folkloru w Lublinie dostarczając wyjątkowych emocji i wrażeń artystycznych.

Jak wytresować smoka?
Tylko w kinie!

Fragment plakatu filmowego z tytułem i pochyloną postacią ubraną w strój wikinga

Jeśli tresować smoka to tylko w kinie

Tym razem to Uczestnicy Oddziału numer 2 w brawurowej wyprawie na wyspę Berk, czyli projekcję filmu o smokach, które nic wspólnego z Wawelem nie miały. Tym razem w zmienionej formie, będącej połączeniem gry żywych aktorów z animowanymi komputerowo stworami. To kolejna odsłona relacji Czkawki i Szczerbatka pokazująca, że „w przyjaźń” trzeba umieć i że zawsze warto.

Dogoterapia

Siedząca kobieta w czerwonej bluzce głaskająca długowłosego psa o czarno-białej sierści który stoi przed nią

Warto mieć przyjaciół

Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Osób Potrzebujących Wsparcia ,,IUVO”, począwszy od 2 lipca, w każdą środę w Oddziale numer 1 odbywają się zajęcia z dogoterapii. Prowadzi je Pani Wioletta Rycaj – Lewandowska ze swoimi pieskami. Uczestnicy mają możliwość bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami. Niesie to dla nich wiele korzyści. Psi terapeuci nie oceniają i bezwarunkowo akceptują Uczestników bez względu na ich problemy zdrowotne czy dysfunkcje. Zaplanowane jest 20 spotkań.

Sfotografowane dwa fragmenty psich szelek z drukowanymi imionami psów oraz napisem pies terapeuta

Trening będzie kontynuowany...

Pies z białą sierścią opierający przednie łapy na kolanach uśmiechniętego mężczyzny siedzącego na wózku inwalidzkim

Emocjom nie było dość

Kobieta w okularach ubrana w bluzkę w czarne i białe paski tuląca psa z długą biało-czarną sierścią

Połączyły nas te same gusta modowe

Czytaj dalej

Igły pamięci

Fragment rzeźby przedstawiający dwie stopy pokryte gęsto kolorowymi tatuażami przedstawiającymi postacie z bajek

Notatki z dzieciństwa

„Igła” to element/narzędzie, które połączyło dwie artystyczne wyprawy Uczestniczek Klubu Samopomocy „Galeria”.
Pierwsza z nich to przekrojowa prezentacja prac Marzanny Morozewicz opatrzona czytelnym tytułem „Obrazy 2.0”.
Autorka sięgnęła odważnie do początków swojej działalności artystycznej. Tak jakby chciała nam pokazać swoje „stare zdjęcia”. Szybko przedstawia się nam i zamienia pędzel właśnie na igłę. Dodatkowo odwraca też płótno. I to dosłownie. Skupia się na rytmie, samym procesie, powtarzalności gestu; jego zapisu przy pomocy kordonka/muliny. Z wyszywanego obrazu bardzo często dochodzi do rzeźby. Ta ekspozycja szybko nas uspokaja i uczy od nowa procesu odczytywania. Czytania nieskończoności.

Odwrócone kwadratowe płótno na ramce z wyszytą na nim kolorową abstrakcyjną kompozycją z mulinyTrzy kwadratowe czarne płótna odwrócone na lewą stronę z wyszytymi czarnymi nićmi geometrycznymi formami

Cztery "obrazy" Marzanny Morozewicz

Druga podróż/opowieść to Urszula Pieregończuk i jej „Czas opowieści”. Tu także głównym środkiem zapisu jest „igła”. Ale taka bardziej współczesna i wypełniona już tuszem. Do tatuowania. To przestrzeń wypełniona postaciami w skali 1:1 i przedmiotami z osobistego otoczenia autorki, wzorowymi cytatami z posadzek świątyń… . To właśnie te postacie/fragmenty ciał stają się nośnikami/notatnikami wypełnionymi rysunkami i słowami; książkami a właściwie bardziej komiksami, których nigdy nie da się do końca tak samo obejrzeć.

Fragment rzeźby dłoni z wytatuowanym na niej zegarkiem z wizerunkiem Myszki Miki oraz licznymi ludzkimi postaciami na całej ręce

"Czas na opowieści"

 

Tutaj piszemy: dziękujemy.

Przejdź do treści