Klub Samopomocy „Galeria” w plenerze. 10 października, wieczorową porą, trochę zimno. Ale to nic. Trochę smutno. Ale to też nic. Byliśmy widzami. Nieobojętnymi. Bo trudno być obojętnym wobec takiego przedstawienia.
Spektakl „Cisza w Troi” Teatru Biuro Podróży wbijał mocno w fotel pomimo, że staliśmy na dworze. Pozwalał a właściwie kazał zapomnieć przynajmniej na chwilę o wszystkim, by być bardzo „tu i teraz”.
Dobry teatr męczy. Odzwyczaja. Szczypie.
Spektakl otwierał szum sprzężenia. Hałas. Na ułamek sekundy odrywa nas od siebie samych. Widzów, przechodzących. Odwraca nam głowy. Boli.
Autobus dom
Autobus do Izraela z darmowym noclegiem w Palestynie
Autobus szkoła
Autobus do Kuwejtu
Get to Getto
Autobus we mgle
Autobus na Golgotę
Autobus przez Srebrenicę do Aleppo
Woda>obmycie>>zacieranie śladów>>>wymazywanie
W ostatniej scenie pan sprzątający z wężem obmywa cały plac. Miesza strumieniem kwiaty, czerwoną farbę i papierowe łódki wysyłane przez uchodźcówaktorów. Ze strug wody buduje czerwoną pajęczynę, siatkę żył, którymi tłoczy, wytłacza z placu ślady świadectwa wydarzeń sprzed minuty. Wytłacza je z nas. Rozmywa. Uniewyraźnia.
Polecamy mimo bólu.