Lipcowe popołudnie w botanicznym otoczeniu

Uczestnicy Klubów Samopomocy z wielką przyjemnością odwiedzają Ogród Botaniczny UMCS o każdej porze roku. Tym razem, w typowe lipcowe popołudnie mieliśmy okazję podziwiać uroki przyrody w pełnym letnim rozkwicie.

Liczne białe i czerwone kwiaty zd uzymi płatkami rosnące na jasnozielonym trawniku

Łan wielobarwnych kwiatów kosmos

Pośród wciąż intensywnej zieleni drzew, krzewów i traw uwagę przyciągały wielobarwne kwiaty i zioła.

Rabata z licznymi kwiatami szałwi w kolorze czerwonym i fioletowym

Rabatka z kolorową szałwią ozdobną

Szczególnie okazale prezentowały się róże i liliowce, które zachwycały różnorodnością kolorów oraz oryginalnością nazw bardzo licznych odmian.

Czerwone i żółte kwiaty liliowców rosnące na zielonej trawieDwa białe kwiaty różyRóżowo-żółty kwiat różyPomarańczowo-czerwone kwiaty liliowców rosnące na odsłoniętej ziemi

Piękne okazy róż i liliowców

Odpoczynek i orzeźwienia od upału znaleźliśmy w zacisznym otoczeniu stawów wodnych, relaksującego szumu strumyka i niewielkiej urokliwej fontanny. 

Staw otoczony drzewami i roślinami hodowlanymi rosnącymi w rabatach

Zaciszny zakątek w pobliżu stawów wodnych otoczonych bujną roślinnością

Kolejny raz Ogród Botaniczny uwrażliwił nas na przyrodę dostarczając przyjemnych wrażeń i cennych informacji.

Czeskie wąsy w labiryncie

W ramach lipcowo – popołudniowego treningu umiejętności spędzania czasu wolnego we wtorek, Uczestnicy Oddziału numer 2 udali się przy pomocy treningu komunikacji o numerze 15 w kierunku Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.

Tam na Poziomie -1 weszliśmy (dość płynnie) w przestrzeń wystawy „Zmysły i Emocje”.

To ekspozycja przygotowana przez pracowników naukowych i studentów Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie.

To około stu eksponatów zapraszających do interakcji prawie wszystkie nasze tradycyjne zmysły (oprócz zmysłu smaku). Dodajmy do tego jeszcze poddawany testom zmysł równowagi i zmysł percepcji czasu, który poprzez częste manipulacje pozostałych zmysłów pozwolił nam dobrze spędzić dużą ilość czasu na poznawaniu:

Fragment banknotu o nominale 100 koron czeskich widoczny na wyświetlaczu elektronicznego mikroskopu

wąsów Karola IV Luksemburskiego

Kwadratowy ekran projeksyjny z niebieskim kolorem do badania wzajemnego oddziaływania na siebie kolorów podstawowych

wzajemnego natężenia kolorów podstawowych

Optyczna grafika geometryczna oparta na kształcie okręgu

wzrokowych zaburzeń przestrzennych

Tablica informacyjna z czterema fotografiami pokazującymi różnice w widzeniu kolorów przez psa i człowieka

psiego widzenia świata

Zwielokrotniony widok korytarza widoczny w licznych lusterkach o trójkątnym kształcie

ilości odbić w odbiciu

Płaski wizerunek Marii Curie-Skłodowskiej wykonany z klocków lego w odcieniach szarości

procentowej ilości lego w Marii Skłodowskiej-Curie

To taki specyficzny rodzaj zagubienia w czasie i przestrzeni, dzięki któremu można odnaleźć i poznać jeszcze więcej.

Polecamy.

Fordzie, Harrisonie a jednak Pan nie tonie

Kadr z filmu Indiana Jones i artefakt przeznaczenia

Patrz mi prosto w ekran - czyli kadr z "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia"

Uczestnicy Oddziału numer 2 z pewnymi obawami, ale jednak ochoczo i licznie, zmierzali w czwartkowe przedpołudnie do ciemnej sali zwanej potocznie kinową. Po 42 (!) latach od pierwszej części (tej o arce) a 15 lat od ostatniej (tej o czaszce) mogło być przecież bardzo różnie. Tymczasem Harrison w większości scen samodzielnie, w większości scen wizualnie znacznie młodszy niż na co dzień, w większości scen starszy niż dotychczas…

Tego rodzaju Harrison’owy „zabieg” (słowo zabieg przy jego wieku może nosić znamiona paramedyczne) miał jeden konkretny cel – przyciągnięcia do kin raczej metodą „sentymentalno-wspomnieniowo-przeżyjmy to jeszcze raz”.

Czy przeżyliśmy?

Niech każdy z widzów-uczestników oceni już samodzielnie ale warto zaznaczyć, że:

  • z kina wszyscy wyszli o własnych siłach

  • podczas projekcji wielokrotnie można było usłyszeć spontaniczne efekty czynności potocznie nazywanej „śmianiem się”

  • rozwiewając wątpliwości pani Moniki informujemy, że w kinowej kolejce premier czekają już dwa nowe filmy z Harrisonem (ale już bez Indiany i Jonesa)

P.S. Anegdota na „koniec”:

W internecie pojawił się fragment wywiadu z Harrisonem F., który przeprowadził w 2000 roku Conan O’Brien. Żartował on z niegasnącej popularności filmowej serii i profetycznie zaproponował, że Ford to może nawet występować w wieku 80 lat, a film mógłby nosić na przykład tytuł „Indiana Jones i wygodne łóżko”. Wszyscy (łącznie z wywiadowanym) śmiali się i śmiali.

A tymczasem minęły 23 lata… a Harrison po prostu wziął, zrobił charakteryzację… i zagrał. Co prawda w tytule nie ma mowy o żadnym wygodnym łóżku, jednak określenie „artefakt przeznaczenia” to wyjątkowo pojemna metafora.

2 + 31 = MY

Plakat informacyjny do wystawy prac Uczestników Oddziału numer 2 Środowiskowego Domu Samopomocy Mozaika

Oddział numer 2 w ramach rozbudowywania, rozwijania, rozkwitania i całkiem w ogóle roz- współpracy z Filią numer 31 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Nałkowskich 104 postanowił wstąpić tam na trochę dłużej niż tylko „dzień dobry, oddaję/ przedłużam/pożyczam, do widzenia”.

Od końca czerwca do końca sierpnia bieżącego roku można obejrzeć efekty naszych wspólnych działań (uczestnik+terapeuta) w ramach poszczególnych pracowni Środowiskowego Domu Samopomocy.

To rodzaj skromnego „Dzień dobry to My” (stąd logiczny tytuł wystawy), które arteterapeutycznie kierujemy do osób odwiedzających bibliotekę.

Mniej mówimy a właściwie na początku mówimy dużo, potem bardziej szyjemy, kleimy, malujemy, wycinamy, rysujemy, prasujemy; współtowarzyszy-

My.

Zaprasza-

My.

Prace Uczestników Oddziału numer 2 ŚDS Mozaika eksponowane w Filii numer 31 MBP na tle regałów z książkami

Prace Uczestników Oddziału numer 2 ŚDS "Mozaika" eksponowane w Filii numer 31 Miejskiej Biblioteki Publicznej

Prace Uczestników Oddziału numer 2 ŚDS Mozaika eksponowane w Filii numer 31 MBP na tle okien

Prace Uczestników Oddziału numer 2 ŚDS „Mozaika” eksponowane w Filii numer 31 Miejskiej Biblioteki Publicznej

Rysunkowa praca Uczestnika Oddziału numer 2 ŚDS Mozaika eksponowana w Filii numer 31 MBP na tle okna

Praca Uczestnika Oddziału numer 2 ŚDS "Mozaika" eksponowana w Filii numer 31 Miejskiej Biblioteki Publicznej

Morza szum…

Tropikalna muszla ułożona na tle olejnego obrazu z morskim pejzażem

Pomimo wyżynności Lublina i wyższości Morza Bałtyckiego nad rzeką Bystrzycą udało się.

Licznie zgromadzeni uczestnicy Oddziału nr 2, wspólnymi siłami woli, przenieśli się jeszcze raz do Rowów koło Słupska, zabierając tym razem ze sobą w podróż całą społeczność ośrodka.

Ekran telewizora z wyświetlonym zdjęciem morza i napisem ROWY 2023

Dzięki kilkuset zdjęciom, szumom fal, wspomnieniowym opowieściom oraz wierszom jednej z naszych uczestniczek (które powstały podczas wyjazdu), przestrzeń świetlicy podczas spotkania pokryła się piaskiem z naszymi śladami wyobraźni.

Dzięki temu to już nasze WSPÓLNE wspomnienia.

Dziękujemy.

Tymczasem, tymczasem: „…wszystko to w letnie dni przypomina…”

1… 2… 3… śpiewamy… a przynajmniej nucimy:

Nad brzegiem kolejnego brzegu

Upominki i dyplomy otrzymane w konkursie plastycznym ułożone na zielonej trawie

Dyplomy i nagrody uczestników Klubu Samopomocy "Galeria" otrzymane w konkursie plastycznym "Nadwieprzańskie koloryty - w świecie owadów"

Kolejnym etapem/doświadczeniem w arteterapii jest „wyjście na zewnątrz”. W odróżnieniu od drugiego bieguna, czyli „poznawania siebie”.

Uczestnicy mają już odwagę realizować prace plastyczne na konkretny temat i udostępniać je potencjalnym widzom poprzez udział w poszczególnych konkursach.

Tym razem Uczestnicy Klubu Samopomocy „Galeria” w Wojewódzkim Integracyjnym Konkursie plastycznym „Nadwieprzańskie koloryty – w świecie owadów” organizowanym przez Gminny Ośrodek Kultury w Milejowie.

Lato… ale nie Grzegorz

Liczne dłonie na tle okrągłych pojemników z kolorowymi koralikami

Osobno + Razem = Samopomoc

Jak co roku, czyli w sumie ponownie, spotkaliśmy się w okolicach Środowiskowego Domu Samopomocy przy ulicy Nałkowskich 78.

Tym razem hasłem wstępu, otwierającym nasze dwie furtki (tę od ulicy i tę przy bramie) było tradycyjne lubelskie zawołanie z dorzecza Bystrzycy: „Powitanie lata”.

Licznie zgromadzeni Goście z Dziennych Oddziałów Psychiatrycznych z terenu miasta Lublin oraz Uczestnicy-Gospodarze z Oddziału nr 2 Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika” i Klubu Samopomocy „Przystań” wspierani przez Uczestniczki Klubu Samopomocy „Galeria”.

Uff, chyba to Wszyscy.

Pierwszym etapem spotkania była mini-wycieczka dla chętnych po Naszych przestrzeniach terapeutyczno-treningowych, która w tym roku przyciągnęła solidną grupę zainteresowanych; słuchających i zadających precyzyjne pytania.

Idąc lub siadając dalej, zmotywowani swoją wzajemną obecnością oddaliśmy się (bez wcześniejszego pożyczania) następującym działaniom o charakterze twórczo-sportowym:

Duże tubki z farbami, czarne pojemniki z wyciśniąta farbą oraz gipsowe odlewy leżące na stole nakrytym ceratą

gipsowo-akrylowym

Przestrzenne formy twarzy wykonane z plastrów drewna, włóczki, tasiemek i guzików

drewno-materiałowo-guzikowym

Stół do gry w piłkarzyki widziany z góry oraz liczne dłonie na uchwytach

koszykarsko-piłkarzykowo-ping-pongowym

Na stole przykrytym ceratą pojemniki z kolorowymi koralikami oraz ponawlekanymi już na sznurki

koralikowo - sznurkowym

Całości dopełniła nieprzeszkadzająca muzyka oraz kulinarni wykonawcy o pseudonimach: Lemoniada, Drożdżówka, MC Grill i DJ Bigos.

Smacznego, to znaczy dziękujemy

Papierowe zaproszenie na imprezę plenerową Powitanie Lata

Motyle z Mozaiki

W ramach zajęć terapeutycznych uczestnicy Oddziału nr 1 Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika” wykonali szereg prac na wystawę pod tytułem „Motyle z Mozaiki”. Ekspozycja prac odbywa się w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej przy ul. Żołnierzy Niepodległej 1.

Prace do obejrzenia od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 15.00.

                                                                                                                  ZAPRASZAMY

Kartka informacyjna z tekstem poświęconym wystawie plastycznej z motywem motyli

  

     

Nawodnienie 3 – Moonwalk

Szary piasek z licznymi śladami odciśniętych butów i psich łap

20 lipca to rocznica pamiętnego spaceru, który odbył się 54 lata temu w miejscowości o nazwie Księżyc.

Spacerującymi byli wtedy Neil Armstrong i Buzz Aldrin (to dlatego też jego imię nosił pewien bajkowy kosmonauta w cyklu/filmie „Toy Story”).

My więc 20 czerwca, co prawda bez Buzza i Neila i miesiąc wcześniej, najpierw w stronę zachodnią w stronę Ustki a potem w stronę wschodnią w stronę Łeby.

I mimo, że to planeta Ziemia to nasza przestrzeń wyglądała tego dnia naprawdę księżycowo.

Fale na morzu i widoczny kawałek piaskowego brzegu oraz pochmurne niebo

Nawodnienie 2

Wszystko i nic - słuchamy !!

Uczestnicy Oddziału nr 2 i Klubu Samopomocy „Przystań” podczas treningu umiejętności spędzania czasu wolnego, treningu dbałości o własne zdrowie somatyczne oraz treningu relaksacyjnego w Rowach koło Słupska (trasą przez Lubuczewo i Bałamątek)

Jest bardzo.

Wyjaśnienia:

1. Te ukośne, poruszające się białe linie na niebieskim tle podczas filmu to fale.

2. Fala zaburzenie rozprzestrzeniające się w ośrodku lub przestrzeni.

Skip to content