Cyrkulacje 2021

Finaliści Cyrkulacji 2021 na chwilę przed pokazami indywidualnymi

Niedzielną wieczorową porą, pomimo raczej spokojnego weekendu, Sala Operowa Centrum Spotkania Kultur w Lublinie zamieniła się w salę teatralną, na której uczestnicy Klubu Samopomocy „Galeria” mogli zobaczyć 12 etiud nowego cyrku, które w większości z sekundy na minutę stawały się bardziej spektaklami.

Z emocjami, radością i wzruszeniem.

Po prostu Mmmmm.

W pełnym skupieniu. Bez patrzenia na zegarek. Dwie godziny minęły bardzo szybko. Byliśmy przez chwilę w powietrzu, w górach, na ulicy, w sypialni czy sali balowej.

12 odrębnych podróży

Tak daleko. Tak blisko.

Jeden z finalistów podczas indywidulanej prezentacji podczas finału Cyrkulacji 2021 - Aleksey Smolov

Grupa One Thousand Faces podczas prezentacji

 

 

Źródło zdjęć: https://pl-pl.facebook.com/cyrkulacje/photos/

 

 

Panie Bondzie niech Pan usiądzie

czyli Uczestnicy Oddziału nr 2 w kinie na 007 nr 25.

Zdjęcie kadru z filmu 007 "No time to die"

Z Jamesem B. (ondem) jest jak z zupą p. (omidorową), Większość ludzi zna ten sam przepis ale w każdym domu smakuje ona inaczej.

Z zupą 007 jest podobnie.

Gotowana od 59 lat, pomimo podobnych składników, stanowi 25 pełnoprawnych i pożywnych posiłków.

Danie „Nie czas umierać” (z fr. „Mourir peut attendre”) jemy długo.

Może trochę za dużo surówek/przystawek?

Głównym kucharzem jest Cary Joji Fukunaga, znany z cyklu „Detektyw”. Dzięki temu Bond więcej się zastanawia, mniej się usmiecha a pewnych rzeczy po prostu nie wie. Plany są ciemniejsze, postaci częściej wychodzą z mroku i do niego wracają. Zniknęła cała komiksowa scenografia… ale wszystko działa.

Oczywiście „No time to die” pełne jest też autocytatów, wspomnień, westchnień do poprzednich Bondów.

PS1: Najpiękniejsza turystycznie i krajobrazowo scena to samochodowy pościg po wąskich uliczkach włoskiej Matery.

PS2: Poniżej przestrzenna i działająca na emocje piosenka Louisa Armstronga zamykająca film. Utwór ten już jako muzyczna przyprawa pojawił się w zupie 007 ale 59 lat temu.

… mamy mnóstwo czasu

Wieża Bab do kwadratu

Plakat do wystawy "Wieża Bab²" w Galerii Białej

Uczestnicy Klubu Samopomocy „Galeria” w wieży a może nawet w wierzy?

Zwiedzaliśmy/oglądaliśmy/pytaliśmy/rozmawialiśmy.

W Galerii Białej mieszczącej się w Centrum Kultury w Lublinie.

Cała ekspozycja stanowi rodzaj częściowo odtworzonej wystawy twórczości kobiet z lat 80-tych, która została uaktualniona o prace współczesne.

I jest mniej więcej właśnie jak na wieży Babel.

Bardzo wiele głosów, technik, prac o różnym stopniu zaangażowania i jakości. Niektóre bardzo proste, dziś już mało czytelne.

Inne dekoracyjne, „szybko zapominane” a po drugiej stronie te, które zatrzymują od razu na sobie nasz wzrok i onieśmielają swoją szczerością i odwagą.

Dużo przemyśleń.

Rozmów.

Sztuka Kobiet.

Dziękujemy za inspirację. Polecamy

Fragment magazynu LUXUS z 1981 roku

"Kr(z)ew moich róż" - Obrus Bettiny Bereś oraz obrazy eksponowane w ramach wystawy "Wieża Bab²" 
/zdjęcie ze strony: https://www.facebook.com/GaleriaBialawLublinie/photos/a.399711026761552/4452261341506480/

Na ryby…

„A można i na grzyby
Można i na grzyby
Na grzyby – aromatów pełen las…”
A można i na wrzosy
Kiedy już nie ma rosy…
Zdjęcia od uczestniczki Klubu Samopomocy Galeria
i…
pozdrowienia dla całej MOZAIKI

Karambouniversum

Zdjęcie pracy Łukasza Siatkowskiego wykonane podczas zwiedzania wystawy przez uczestników Klubu Samopomocy Galeria - Środowiskowy Dom Samopomocy "Mozaika" w Lublinie

Czyli Klub Samopomocy „Galeria” + Galeria Art Brut i Łukasz Siatkowski – oglądamy prace oraz rozmawiamy z autorem.

Dużo dobrych emocji.

Dużo i duże prace.

Już sam tytuł wystawy/spotkania mógłby sugerować niepokój i graficzne przesilenie. Jednak po pierwszym wrażeniu znaki graficzne zaczynają działać trochę jak nuty i same z siebie zaczynają budować pełne kompozycje.

My – widzowie też zaczynamy działać i powoli poruszamy się coraz pewniej pomiędzy poszczególnymi płaszczyznami czarno-białych prac. I co najważniejsze – zaczynamy je czytać/odczytywać według swoich indywidualnych map.

Z tego pozornego chaosu wychodzimy w ciszy i z uśmiechem.

Chaosu który daje spokój.

Dziękujemy i polecamy.

Pan Łukasz Siatkowski na tle swoich prac

Tymczasem w Oddziale nr 3

Podczas  terapii kulinarnej panie z Oddziału nr 3 ŚDS ,,MOZAIKA” przygotowały pyszne babeczki. Wszyscy zajadali ze smakiem chwaląc talent kulinarny naszych uczestniczek.

Zajęcia kulinarne w Oddziale nr 3

Zajęcia kulinarne w Oddziale nr  3

W naszym ośrodku odbywają się zajęcia z dogoterapii,  prowadzi je Pani Magdalena  behawiorystka COAPE ze swoją 4 miesięczną bokserką WHOOPI.  W ramach zajęć z dogoterapii odwiedził nas również piesek naszej terapeutki Pani Agaty Omelaniuk. To wesoły maltańczyk o imieniu Lucjan.

Dogoterapia w Oddziale nr 3

Dogoterapia w Oddziale nr 3

Dogoterapia w Oddziale nr 3

Muzeum Wsi Lubelskiej jesienią

Zdjęcie przedstawia drewniany dworek z XVIII wieku o bielonych ścianach w otoczeniu zieleni drzew i wielobarwnych kwietnych klombów

W pierwszą środę tegorocznej jesieni Uczestnicy Klubów Samopomocy wybrali się ponownie na zwiedzanie uroczych zakątków lubelskiego skansenu. Dzięki uprzejmości i ogromnej wiedzy naszego niezawodnego wolontariusza Pana Piotra Plisieckiego mogliśmy wysłuchać kolejnych, bardzo ciekawych i pobudzających wyobraźnię opowieści o historii, dawnym życiu i zwyczajach. Spędziliśmy przyjemne popołudnie w pięknym otoczeniu architektury Roztocza oraz zespołu dworskiego z ozdobnym ogrodem i parkiem. Duże zainteresowanie tematem i dociekliwość Uczestników wycieczki sprawiły, że podczas dwóch tegorocznych wizyt nie zdołaliśmy odwiedzić wszystkich prezentowanych części Muzeum więc z wielką radością powrócimy wraz z wiosną.

Na fotografii widać fragment bielonego drewnianego dworku przed którym rosną wielobarwne jesienne kwiaty

Zdjęcie prezentuje drewniane zabudowania o niebieskich ścianach typowe dla Roztocza w sąsiedztwie bogatej zieleni, przed budynkiem znajduje się niewielki malowniczy ogródek kwiatowy otoczony drewnianym płotkiem

3 x Z = Zamość, zwiedzanie, ZOO

Twarzą w twarz z zamojskim ratuszem - widok ogólny

Ostatni chłodny dzień lata 2021 uczestnicy samopomocowego środowiska Oddziału nr 2 oraz Klubów Samopomocy „Przystań” i „Galeria” spędzili w towarzystwie rodzimych i egzotycznych; skrzydlatych, biegających, skaczących, pływających i pełzających przedstawicieli świata fauny w jedynym w województwie lubelskim ogrodzie zoologicznym.

Pożegnawszy owo rozdokazywane, choć nieco zmarznięte, towarzystwo ruszyliśmy dalej. Wystarczył zaledwie „małpi skok” by móc wciągnąć w zasłonięte nozdrza renesansową atmosferę Starego Miasta i jakby nadal wyczuwalny zapach prochu pośród fortyfikacji.

Dzień ów pamiętny uznaliśmy przez aklamację za idealny – jak samo miasto.

Oddział ibisów na gałęzi - ZOO Zamość

 

Mrówkowiec - czyli osiedle mrówek w Zamościu

 

Gibbon suchy informuje o odpowiedniej pogodzie do spacerów po zamojskim ZOO
Skip to content