♫ ♪ Czy Gershwin potrafi obudzić? ♪ ♫
Zdecydowanie TAK!
Przekonali się o tym uczestnicy Oddziału drugiego w piątkowy wieczór, podczas koncertu z cyklu „Klasycznie co piątek” w Lubelskiej Filharmonii. Tym razem był to koncert monograficzny poświęcony George Gershwinowi.
Podczas koncertu fortepianowego F-dur, gdzie swoją wirtuozerię prezentował pianista Hubert Salwarowski, nie dało się spokojnie usiedzieć. Co chwila zmiana rytmu lub potężne uderzenie bębnów lub piszczałek, skutecznie pobudzała nerwy i jednocześnie zachwycała swoją złożonością dźwięków.
Zaś uwertura kubańska przeniosła nas do słonecznej Hawany, gdzie królowały bongosy, tykwy i marakasy.
Na zakończenie, udaliśmy się na spacer po romantycznym Paryżu. Kompozycja „Amerykanin w Paryżu” zachwyciła swoją lekkością, umiejętnością połączenia muzyki klasycznej i jazzu. Podobno takie było założenie Gershwina: „To nie jest symfonia Beethovena, wiecie…To żartobliwy utwór, nie uroczysty. Nie ma w zamyśle wyciskać łez”.
I właśnie tak wyszliśmy z filharmonii, pełni optymizmu i w dobrych humorach!