W zasadzie… w sadzie

 

Jesienią, jesienią

Sady się rumienią;

Czerwone jabłuszka

pomiędzy zielenią.

JESIENIĄ” Maria Konopnicka

Ten przedszkolny wierszyk w sam raz pasuje do naszej piątkowej (czyli na 5) wycieczki. Uczestnicy Oddziału nr 2 odwiedzili piękny sad koło Piotrowic. Dojrzałe jabłka pyszniły się na drzewach aż po horyzont a horyzont pysznił się po dojrzałe jabłka…

Fragment drzewa z zielonymi liśćmi i czerwonymi owocami jabłek

Na zdjęciu odmiana jabłek Idared

Właściciel sadu – pan Piotr, zdradził nam tajniki uprawy tak pięknych jabłek, opowiadał o uprawianych odmianach i do czego najlepiej je użyć: może na sok, a może lepiej upiec szarlotkę…, a może, a może niektóre najlepiej zjeść prosto z drzewa albo stojąc pod drzewem, co robiliśmy bardzo chętnie i z wielkim smakiem oraz zaangażowaniem.

Fragment drzewa z zielonymi liśćmi i trzema żółtymi jabłkami

Na zdjęciu odmiana jabłek Golden Delicious

Jesteśmy wdzięczni za oprowadzenie po sadowej przestrzeni i umożliwienie nam delektowania się różnymi odmianami jabłek.

Ostatnim punktem programu był spacer po parku zdrojowym w Nałęczowie.

Liczne osoby ukazane od strony pleców i idące po chodniku na tle żółtego budynku

Na zdjęciu grupa uczestników wchodząca do parku zdrojowego w Nałęczowie

Żółty budynek sanatorium w Nałęczowie i jego odbicie w zbiorniku wodnym

Widok na sanatorium Książę Józef w parku zdrojowym w Nałęczowie

Orzeł. Ostatni patrol

orzel-ostatni-patrol-plakat-artystyczny

 

Uczestnicy Klubu Samopomocy „Przystań” obejrzeli seans kinowy ukazujący autentyczną, katastroficzną historię tajemniczego zatonięcia supernowoczesnego polskiego torpedowego okrętu podwodnego ORP „Orzeł” wsławionego bohaterskimi czynami w starciach z niemiecką flotą podczas II Wojny Światowej. Tytułowe wydarzenie miało miejsce na przełomie maja i czerwca 1940 roku a akcja filmu toczy się na pokładzie legendarnego statku sunącego w głębinach Morza Północnego. Scenariusz został oparty na znanych faktach oraz poszlakach dotyczących tragicznego finału ostatniego patrolu. Przejmująca opowieść przedstawia ostatnie dni okrętu i jego bohaterskiej załogi pełniącej swoją służbę w niezwykle ciężkich warunkach na pokładzie podwodnego statku. Bardzo sugestywnie ukazane zostały heroiczne zmagania z losem oraz pełna napięcia atmosfera panującą wśród załogi w obliczu ogromnego zagrożenia i nieuniknionej śmiertelnej katastrofy. Legendarny ORP „Orzeł” zatonął z niewyjaśnionych przyczyn i zaginął wraz z całą załogą liczącą 63 marynarzy a jego wrak do dziś nie został odnaleziony pomimo prowadzonych od wielu lat licznych poszukiwań.

Muzyczne ZOO

Polska piosenka zna dwa jaskrawe przypadki użycia ZOO w utworach muzycznych. Pierwszy to „Ale wkoło jest wesoło” zespołu na literę P. Drugi to „ZOO” Agnieszki Osieckiej. Obydwa, niby w żartobliwy ale w sumie dosadny sposób, opisywały relacje społeczno/międzyludzkie w latach kiedy powstały te utwory, czyli systemie na literę k.

My w dniu 16 października postanowiliśmy skupić się na innych, bardziej muzycznych przypadkach.

Ekran projekcyjny z wyświetloną datą spotkania

Witamy!!!

W niedzielę Uczestnicy Oddziału nr 1 i 2 zawitali do lubelskiej filharmonii na Niedzielny Poranek Muzyczny w ramach projektu „Kultura bez barier”.

Utwory N.V Bentzana „In the ZOO” , B.K. Przybylskiego „Śpiący niedźwiedź”, „Iskiereczka” czy „Stokrotka” w aranżacji na akordeon, pozwoliły Nam na muzyczną wędrówkę po wybiegach dla słoni, kakadu czy wielbłąda. Na tą muzyczną podróż zabrał nas też pociąg z utworem J.Wojtarowicza „Pociąg”.

Artystami/wykonawcami byli uczniowie lubelskich szkół muzycznych i studenci klas akordeonu UMCS, a koncert prowadziła Pani Elwira Śliwkiewicz-Cisak.

Osoby siedzące na czarny krzesłach ustawionych na drewnianej scenie

Akordeonistka Elwira Śliwkiewicz-Cisak i muzyczni bohaterowie koncertu

Po koncercie, rozpędzeni zoopodróżą, szybko zmieniliśmy pociąg „Filharomnia” na pociąg „Ogród Saski” a naszymi maszynistami i przewodnikami byli już całkiem inni mieszkańcy ZOO.

Ludzie siedzący w fotelach na widowni

Zasłuchani w muzycznym ZOO

Trzy pawie na trawniku pokrytym żółtymi liśćmi

Pawie na trawie

Właściwy czas, miejsce i okoliczności

Właściwy czas, miejsce i okoliczności – oto trzy warunki, które muszą zostać spełnione, aby ceremonia ślubna w filmie Ola Parkera mogła dojść do skutku. 

Właściwy czas, miejsce i okoliczności pozwoliły uczestnikom Oddziału nr 2 i Klubu Samopomocy „Przystań” wybrać się w egzotyczną podróż na Bali, czyli na film „Bilet do raju”.

Co prawda Bali to tak naprawdę australijskie Queensland, zaś a błyskotliwy duet Julia Roberts i George Clooney trochę marnuje się w kolejnej opowieści o starej miłości, która mimo upływu lat, jakoś nie chce zardzewieć. 

Plakat filmu Bilet do Raju - potaci kobiety i mężczyzny na tle egzotycznych liści i kwiatów

Georgia (Julia Roberts) i David (George Clooney) się nie znoszą, etap małżeństwa przebiegającego pod znakiem życia jak pies z kotem mają już dawno za sobą. Zawiązują sojusz, aby odwieść córkę od – według nich – najbardziej błędnej decyzji w życiu: ślubu z miejscowym hodowcą wodorostów (!)

Bilet do raju” nie próbuje wymyślać koła na nowo i nie obala gatunku. Nie obciąża mózgu ani nawet nie próbuje być czymś innym niż dokładnie tym, czym jest – staromodną komedią romantyczną.

A skoro Queensland może grać Bali, a sam gatunek jest obietnicą ucieczki od szarej codzienności, to i my możemy potraktować cudze wakacje jak namiastkę własnych.

  I przez półtorej godziny wybraliśmy się na egzotyczne wakacje!

Jesień nad Zalewem Zemborzyckim

W październikowe, słoneczne popołudnie Uczestnicy Klubów Samopomocy wybrali się nad Zalew Zemborzycki, który po zakończonym sezonie wakacyjnym jest spokojnym i atrakcyjnym miejscem do relaksu w plenerze.

Trzy duże drzewa z żółtymi i zielonymi liśćmi. W tle widoczna woda i zachodzące słońce.

Wybarwione na złoto drzewa a obok nich ławka do wypoczynku nad brzegiem Zalewu Zemborzyckiego

Korzystając z pięknej pogody przechadzaliśmy się spacerowym nadbrzeżem i obserwowaliśmy uroki przyrody. 

Płaszczyzna wody z obetonowanym brzegiem i lasem po lewej stronie oraz niebo z zachodzącym słońcem

Alejka spacerowa prowadząca wokół Zalewu

Duża płaszczyna wody pokryta małymi falami. Na horyzoncie linia lasu a na niebie duże chmury

Tafla Zalewu Zemborzyckiego

Jesienne, nieco nostalgiczne klimaty dopełniały barwne pejzaże, widok klucza odlatujących żurawi oraz znalezione tuż przy alejce grzyby a zwłaszcza wspaniały okaz borowika szlachetnego.

Dłoń z zielonym rękawem trzyma grzyb z brązowym kapeluszem i białą nóżką na tle żółtych liści

Borowik szlachetny znaleziony podczas spaceru

Spacer w promieniach zachodzącego słońca wprowadził Uczestników w dobry nastrój, był okazją do wyciszenia i odpoczynku.

Ciemne pnie pięciu drzew na tle tafli wody oświetlonej zachodzącym słońcem

Widok z zadrzewionego sosnami nadbrzeża na Zalew Zemborzycki oświetlony promieniami zachodzącego słońca

 

Hubertus 2022

W dniu 6 października odbyło się coroczne spotkanie Uczestników, rodzin i ich najbliższych oraz kadry pracowników Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika” na obchodach „Hubertusa”. Świętowaliśmy w zaprzyjaźnionej Stajni Bogucin, gdzie miło i aktywnie spędzaliśmy słoneczny dzień. Atrakcji nie zabrakło – była jazda bryczką, a ci bardziej odważni jeździli konno. Serwowany był pyszny bigos, kiełbaski z grilla, a na koniec gorąca herbata z ciastkami. Tradycyjnie odbyło się szukanie lisiej kity i tu mistrzynią okazała się pani Karolina – Uczestniczka Oddziału nr 1.

Cztery osoby siedzące w bryczce zaprzężonej w dwa łaciate konie

Za chwilę ruszamy...

Kobieta i dwóch mężczyzn siedzących w bryczce

Humory  dopisywały

Mężczyzna w ciemnym ubraniu siedzący w siodle na czarnym koniu który idzie po trawie

Odważni...

Kobieta w jasnym ubraniu siedzi w siodle na koniu prowadzonym przez uśmiechniętego mężczyznę

...jeździli konno

Uśmiechnięta kobieta w szarym ubraniu trzyma w podniesionej prawej ręce futrzany ogon

Pani Karolina - mistrzyni szukania lisiej kity

filHARMONIA

W dniu 04 października Uczestnicy z Oddziału nr 1 Środowiskowego Domu „Mozaika” wzięli udział w Warsztatach Muzyczno – Plastycznych – „Muzyką malowane” w Filharmonii Lubelskiej. Wydarzenie odbywało się w ramach projektu „Kultura bez barier”. W muzycznej części warsztatów malowaliśmy dźwiękami przy pomocy różnych instrumentów barwy jesieni oraz poznaliśmy rytmy tanga, zaś w plastycznej części Pani Lucyna Bielska pomagała Uczestnikom przejść przez jesienny, pełen wielu kolorów świat farb. Warsztaty wszystkim bardzo się podobały.

Trzy osoby siedzące z instrumentami muzycznymi typu grzechotki i cahon

Malowaliśmy dźwiękami barwy jesieni

Kobieta w białej bluzce malująca farbami na kartonie umieszczonym na sztaludze

Jesień w pełnych barwach

Dwie osoby stojące przy sztaludze i malujace poziome fale niebieska farbą

Pomoc Pani Lucyny

Dwie osoby na tle okna malujące pędzlem po kartonie przyczepionym do sztalugi

zawsze cenna

Zakończenie lata w muzealnym otoczeniu

Na ostatnie letnie wyjście Uczestnicy Klubów Samopomocy planowali popołudnie w plenerze ale ze względu na deszczową aurę ponownie odwiedzili Muzeum Narodowe w Lublinie, gdzie piękne wnętrza i różnorodność ekspozycji każdorazowo gwarantują ciekawe przeżycia niezależnie od pogody.

Tym razem mieliśmy okazję obejrzeć wystawę czasową „Firmamentum symbolicum. Wokół emblematów w XVII – wiecznym Lublinie”. Celem wystawy było ukazanie emblematów (symboli) w procesie komunikacji społecznej i przekazywania różnorodnych treści ale ze względu na wyrafinowaną formę emblematyka jest także rodzajem sztuki. Wzajemne przenikanie się słowa i obrazu ułatwiało a nawet pogłębiało odbiór treści i jej zrozumienie.

Kolorowe reprodukcje emblematów z opisami umieszczone na szarej ścianie

Cykl emblematów na bokach ławek w kościele Brygidek

Kolorowe reprodukcje dekoracji ściennych z opisami umieszczone na szarej ścianie

Dekoracje malarskie ścian Piwnicy pod Fortuną

Kolorowe fotografie kamiennych medalionów ściennych z opisami umieszczone na szarej ścianie

Medaliony historyczno - emblematyczne umieszczone na fasadzie budynku obecnego seminarium duchownego

Na wystawie prezentowane były także obrazy twórców holenderskich przedstawiające tzw. martwą naturę czyli kompozycję różnorodnych przedmiotów, które specyficznie zestawione są nośnikami ukrytych symbolicznych znaczeń.

Metalowe szklane i pocealnowe naczynia na drewnianym blacie

Zbiór zabytkowych przedmiotów ułożonych w formie ekspozycji do namalowania tzw. martwej natury

Uczestnicy wycieczki odwiedzili także Galerię Malarstwa Polskiego XIX i XX w. liczącą ok. 140 dzieł o różnorodnej tematyce m.in. pejzaże, portrety oraz tzw. malarstwo historyczne ukazujące istotne dla tego okresu wydarzenia i osoby.

Kolorowe portrety w złotych ramach umieszczone na białej ścianie

Portrety w Galerii Malarstwa Polskiego XIX i XX w.

Kolorowe pejzaże w złotych ramach umieszczone na białej ścianie

Pejzaże w Galerii Malarstwa Polskiego XIX i XX w.

Najbardziej rozpoznawalnym eksponatem w galerii jest dzieło Jana Matejki „Unia lubelska” namalowane w 1869 r. z okazji 300. rocznicy unii Polski i Litwy. Obraz ten nie jest wiernym odtworzeniem faktu historycznego lecz pełną symboli refleksją nad przeszłością i przyszłością. 

Obraz olejny w ramie przedstawiający scenę przysięgi z dużą ilością osób

Dzieło Jana Matejki „Unia lubelska”

Naszym przewodnikiem bardzo ciekawie wyjaśniającym zagadnienia historyczne był niezawodnie dr hab. Piotr Plisiecki.

Światowy Dzień Choroby Alzheimera

Z okazji Światowego Dnia Choroby Alzheimera w Oddziale nr 3 Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika” odbyła się impreza pt. „Pies najlepszym przyjacielem seniora”. Zaproszeni goście mieli okazję obejrzeć pokaz dogoterapii prowadzonej przez Panią Agatę Frankowską Prezes Fundacji Karuzela Aktywności. W uroczystości wzięła udział Pani Sylwia Góźdź Dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy „Mozaika”. Uroczystości tej towarzyszyła ogromna radość wśród uczestników i rodzin, którzy mogli nawiązać bezpośredni kontakt z psem. Po zakończeniu uroczystości każdy z uczestników otrzymał wręczone przez Panią Dyrektor pamiątkowe zdjęcie.

Kobieta ubrana na czarno bawiąca się z szarym psem na tle białych plansz

Na zdjęciu Pani Agata i wykonująca przewrót na bok suczka Blu

Kobieta i mężczyzna siedzą na brązowych fotelach i bawią się z szarym psem

Pani Krystyna zaprasza Blu na kolana. Pan Zdzisław przygląda się z zaciekawieniem

Kobieta ubrana na czarno trzyma w dłoni żółtą maskotkę i bawi się z szarym psem

Zabawa ulubioną zabawką Blu
Skip to content